modlitwa wiary
via fundir.org
niesamowite!
dzisiaj na przystanku o 11:00 było nauczanie (niedługo pojawi się na naszej stronie) o najważniejszym aspekcie modlitwy - wierze.
siedzę właśnie i czytam książkę e.g. white. uśmiechnąłem się przy rozdziale "modlitwa i wiara". to niesamowite, ale to prawie dokładnie to o czym dzisiaj mówiłem. ostatni akapit jest genialny!
radek
„Wielokrotnie widziałam, że dzieci Pańskie ogólnie za bardzo zaniedbują modlitwę, a przede wszystkim modlitwę osobistą; że wielu nie sprawuje tej wiary, której sprawowanie jest ich przywilejem oraz powinnością, często oczekując na uczucie, które sprowadzić może jedynie wiara. Uczucie nie jest wiarą; są to dwie różne rzeczy. Sprawowanie wiary należy do nas, lecz udzielanie radosnego uczucia oraz błogosławieństwa należy do Boga. Łaska Boża wstępuje do duszy poprzez kanał żywej wiary, a w naszej mocy leży to, aby tę wiarę sprawować.
Prawdziwa wiara chwyta się i powołuje na obiecane błogosławieństwo zanim jest ono osiągane i odczuwane. Musimy posyłać nasze modlitwy w wierze poza drugą zasłonę oraz pozwolić naszej wierze uchwycić się obiecanego błogosławieństwa i powoływać na nie jako należące do nas. Musimy wtedy wierzyć, że otrzymamy to błogosławieństwo, ponieważ nasza wiara uchwyciła się go, a zgodnie ze Słowem należy ono do nas. „Wszystko, o co modlicie się i prosicie, wierzcie, że otrzymaliście, i będzie wam” (Marek 11:24 WI). Oto wiara, jawna wiara, aby uwierzyć, że otrzymujemy błogosławieństwo nawet zanim je osiągniemy. Gdy obiecane błogosławieństwo zostaje osiągnięte i jest wykorzystywane, wiara została wypełniona. Lecz wielu przypuszcza, że dużo wiary posiadają wtedy, gdy mają obfity udział w Duchu Świętym, i że nie potrafią posiadać wiary, jeśli nie odczuwają mocy Ducha. Tacy mieszają wiarę z błogosławieństwem, które przychodzi poprzez wiarę. Czas na sprawowanie wiary jest właśnie wtedy, gdy czujemy się pozbawieni Ducha. Kiedy gęste obłoki ciemności wydają się unosić nad umysłem, wtedy właśnie jest czas na to, aby pozwolić żywej
wierze przebić ciemność oraz rozproszyć obłoki. Prawdziwa wiara opiera się na obietnicach zawartych w Słowie Bożym i tylko ci, którzy okazują temu Słowu posłuszeństwo, mogą powoływać się na jego wspaniałe obietnice. „Jeśli we Mnie trwać będziecie i słowa Moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam” (Jan 15:7 NP). „I otrzymamy od Niego, o cokolwiek prosić będziemy, gdyż przykazań Jego przestrzegamy i czynimy to, co miłe jest przed obliczem Jego” (I Jana 3:22 NP).
Powinniśmy dużo modlić się modlitwą osobistą. Chrystus jest Krzewem Winnym, wy jesteście latoroślami. Jeśli chcemy wzrastać i rozkwitać, musimy nieustannie czerpać sok i pokarm z żywego Krzewu Winnego; gdyż odłączeni od Krzewu Winnego nie posiadamy siły.
Zapytałam anioła, dlaczego nie ma więcej wiary i mocy w Izraelu.
On powiedział: „Za prędko puszczacie rękę Pana. Nalegajcie waszymi modlitwami przed tronem i wytrwajcie silną wiarą. Obietnice są pewne. Wierzcie, że otrzymujecie rzeczy, o które prosicie, a będziecie je mieli”. Wskazano mi wtedy na Eliasza. Podlegał on tym samym skłonnościom, co my i modlił się gorliwie. Jego wiara przetrwała próbę. Siedem razy modlił się przed Panem i w końcu ujrzano chmurę. Widziałam, że wątpiliśmy w pewne obietnice i raniliśmy Zbawiciela naszym brakiem wiary. Anioł powiedział: „Przypasz na siebie zbroję, a przede wszystkim weź tarczę wiary; to bowiem osłoni serce, a więc samo życie, przed ognistymi strzałami złego”. Jeśli wróg będzie w stanie
doprowadzić zniechęconych do odwrócenia wzroku od Jezusa, a spoglądania na siebie oraz zastanawiania się nad własną niegodnością, zamiast zastanawiania się nad godnością Jezusa, Jego miłością, Jego zasługami oraz Jego wielkim miłosierdziem, to wydostanie ich tarczę wiary i osiągnie swój cel; zostaną wystawieni na jego ogniste pokusy. Dlatego słabi powinni spoglądać na Jezusa i wierzyć w Niego; wtedy sprawują wiarę.”
E.G.White